przemysl motoryzacyjny

Japoński koncern motoryzacyjny Kawasaki podobnie jak Honda został zmuszony przez sytuację panującą na rynku do cięcia kosztów. Dlatego też ten znany z produkcji motocykli koncern, ogłosił że w tym roku nie weźmie udziału w mistrzostwach MotoGP. Rzecznik Prasowy  przedsiębiorstwa  potwierdza , że do takiego ruchu zmusiła sytuacją na rynkach międzynarodowych - spadek sprzedaży a co za tym idzie konieczności redukcji kosztów.

Według resortu finansów w 2008 roku Polacy pobili kolejny rekord w imporcie używanych aut z zachodniej Europy. Na Polskie drogi wyjechało około 1,1 mln używanych samochodów, z czego połowa miała w chwili sprowadzenia więcej niż 10 lat. Budżet zyskał ponad 1,41 miliarda złotych z tytułu akcyzy.

Przedewszystkim sprowadzamy auta klasy wyższej ( Audi, Mercedesy i BMW) . W większości z silnikami ponad dwulitrowymi. Co piąty sprowadzony samochód to Volkswagen. Niestety  Zaledwie 13,6 proc. aut ma poniżej  czterech  lat. Jesłi chodzi o rynek nowych auto to liczba nowych pojazdów w tym sektorze jest znacznie niższa a jest to około  320 tys. nowych samochodów. W tym wypadku górujące marki to Toyota i Skoda.

Import wciąż będzie się rozwijał – komentuje w "Rzeczpospolitej" Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Samar.Tak będzie dopóki rząd nie wypracuje nowego podejścia do rynku samochodów pozwalającego na zrównoważony rozwój zarówno rynku nowych, jak i używanych aut - dodaje.

Spadek sprzedaży który został spowodowany przez kryzys ( w stanach sprzedaż aut tego japońskiego koncernu spadł o 37 procent) Teraz  Japoński koncern motoryzacyjny próbuje zmniejszyć zapasy niesprzedanych samochodów. I to właśnie w tym celu Toyota wstrzymuje  produkcje we wszystkich  swoich dwunastu fabrykach na 11 dni. 

Koncern liczy na poprawę sytułacji na rynku amerykańskim, właśnie na ten rynek trafia 40% produkowanych przez koncern pojazdów. Tymczasem Toyota stała się autem zbyt drogim dla przeciętnego Amerykanina. Wyprzedaż samochodów Toyoty połączona jest z sporymi rabatami w salonach sprzedaży.

Fabryka General Motors w Gliwicach należy do najefektywniejszych w ramach kulejącego koncernu, ale i tak nie uchroniła się przed skutkami kryzysu branży motoryzacyjnej.

Na miesiąc styczeń została  ograniczona liczba zmian z trzech do dwóch pracownicy zatrudnieni na zlecenie zostali  zwolnieni. Dyrektor fabryki twierdzi, że prawie do samego  końca roku 2008 wszystko szło bardzo  dobrze, aż "pod naszym rynkiem zawaliła się podłoga"-  sprzedaż głównego modelu produkowanego w Gliwicach – Zafiry – spadła o ok. 30 proc.

Taka sytuacja powtarza się w wielu miejscach środkowej Europy – regionu, który stał się europejskim Detroit dzięki taniej, lecz wykwalifikowanej sile roboczej, wejściu do Unii Europejskiej oraz dobrym połaczenią logistycznym z Europą zachodnią

Ponieważ na niewielkich lokalnych rynkach preferuje się raczej używane auta, większość produkcji idzie na eksport do Europy Zachodniej a także w pewnym stopniu do Rosji. W 2007 r. główni producenci regionu - Polska, Węgry, Czechy, Rumunia, Słowacja - wyprodukowali 2,8 mln samochodów osobowych i użytkowych; stanowiło to ok. 14 proc. całkowitej produkcji Unii i ok. dwa razy tyle, ile kraje te wytworzyły w 2000 r.

Na horyzoncie gromadzą się czarne chmury. Problemy ma nie tylko Opel z Gliwic.W Rumunii zakłady Dacia należące do Renaulta zatrzymywały produkcję cztery razy w ciągu poprzedniego kwartału. W listopadzie przerwy trwały niemal trzy tygodnie, po czym w połowie grudnia podjęto decyzję o zatrzymaniu linii na miesiąc. Praca ma ruszyć z powrotem 12 stycznia.