przemysl motoryzacyjny

General Motors od początku kryzysu boryka się z trudnościami, dlatego też rozważa możliwość odsprzedania europejskiej części koncernu. NA dzień dzisiejszy najpoważniejszym kandydatem do przejęcia europejskiej części  General Motors, czyli głównie niemieckiego Opla , jest włoski Fiat. Przejęcie firmy daje możliwość uniknięcia  bankructwa.

Władze niemieckie odnoszą sie do planów Fiata dojśc negatywnie ich zdanie podzielają również  pracownicy tamtejszych fabryk. Ta podstawa spowodowana jest  obawą o miejsca pracy. Fiat nie ukrywa, że będzie dążył do zamknięcia zatrudniającej prawie 3 ,5 tysiąca fabryki silników w Kaiserslautern. A to dlatego, że w południowych Włoszech posiada podobną, której moce produkcyjne nie są jeszcze w pełni wykorzystane. Dlatego po spotkaniu szefa Fiata Sergio Marchionne z premierem Nadrenii-Palatynatu (niemieckiego landu, w którym znajduje się Kaiserslautern), ten ostatni powiedział, że jego obawy o los fabryki i pracowników znacznie wzrosły. Niemiecki minister gospodarki powiedział dwa dni temu, że ma nadzieję, że pojawią się konkurencyjne wobec Fiata oferty , na przykład Magny - kanadyjskiego producenta części zamiennych.Jadnak jak narazie żadna firma oprócz Fiata nie zgłosiła swojej chęci na przejęcie Opla.

Po raz pierwszy w swej historii Toyota, działająca na rynku samochodowym od 72 lat, odnotowała straty finansowe w skali roku.

Jak podano w Tokio, w zakończonym 31 marca roku finansowym 2008/2009, Toyota poniosła straty netto w wysokości 4,41 miliarda dolarów. O ponad 21 procent spadła średnio sprzedaż samochodów Toyoty, w tym w Europie o 17,3 proc. a w USA aż o 25,2 procent.

Z wewnętrznych prognoz firmy wynika, że w rozpoczętym roku 2009/2010, straty te prawdopodobnie jeszcze wzrosną.

Podczas gdy w rekordowym roku 2007/2008 Toyota sprzedała 8,91 mln pojazdów, w obecnym roku sprzedaż prawdopodobnie nie przekroczy 6,5 mln aut. (PAP)

Jednak najlepszą opcją pozostaje restrukturyzacja bez konieczności bankructwa, powiedział Henderson podczas konferencji na temat  postępów firmy w ubieganiu  się o publiczną pomoc, przypominamy że termin mija 1 czerwca. Jeśli nie uda się jej uzyskać, GM dopuszcza złożenie wniosku o upadłość na podstawie rozdziału 11 lub postępowanie układowe zgodne z paragrafem 363 amerykańskiego kodeksu upadłościowego, w ramach którego dobre aktywa są oddzielane od złych. W optymalnym wariancie gigant zostałby szybko podzielony na nowe firmy.

Harley-Davidson zapowiedział zwolnienie 1500 osób po informacji o spadku zysku o 37% w pierwszym kwartale 2009 roku. Amerykanie dotknięci recesją coraz mniej wydaje, boleśnie odczuwa to także branża motocykli – podają serwisy prasowe ( Press ) .

Harley-Davidson jest w trakcie restrukturyzacji. Jednym z jego elementów są zwolnienia. W ciągu 2 lat pracę w przediebiorstwiema stracić 1400-1500 osób.

- Żadna decyzja związana z redukcją miejsc pracy nie jest dla nas łatwa – powiedział Jim Ziemek, dyrektor generalny firmy. - Ale analizując nasze wymagania produkcyjne, jesteśmy zmuszeni zwalniać.

Harley zarobił 117,3 miliona dolarów w ciągu trzech miesięcy zakończonych 29 marca, w analogicznym okresie ubiegłego roku zarobił 187,6 miliona dolarów.

Sprzedaż motocykli Harley-Davidson w Stanach Zjednoczonych, która stanowi 65% przychodów spółki, spadła o 9,7% w I kwartale 2009. To wyniki lepsze niż w IV kwartale 2008 roku, gdy sprzedaż w USA zniżkowała o 19,6%, i w III kwartale 2008 roku, kiedy odnotowano spadek sprzedaży w USA o 15,5%. Tym samym Harley-Davidson stał się następnym producentem branży motoryzacyjnej który poważnie odczuwa kryzys, tym samym powiększył on spis firm borykających się z kryzysem w tej branży.

Welug najnowaszych diesien: "Zarówno General Motors, jak i Chrysler nie zakwalifikowały się do programu pomocowego Departamentu Energii z powodu nie osiągnięcia odpowiedniego progu wiarygodności finansowej." co to oznacza dla obu tych firm? Czy jest to koniec swiatowych gigantow z branzy motoryzacyjnej?

Departament Energii przeznaczy w maju 25 mld USD na pożyczki dla dostawców i producentów samochodów i produkcję bardziej paliwo- oszczędnych pojazdów.

Podstawowym kryterium tak jak w przypadku wiekszosci dotacji i subwencji  jest kryterium wiarygodności finansowej. Jednak w przypadku GM i Chryslera, jak informował w zeszłym tygodniu prezydent USA, Barack Obama, o takiej wiarygodności na razie mowy być nie może, informuje rzad USA.

Prezydent dał GM 60 dni na opracowanie na nowo swojego planu restrukturyzacji poprzez wynegocjowanie koncesji od związku zawodowego Zjednoczenia Pracowników Sektora Samochodowego (UAW) oraz posiadaczy ich obligacji.

W ciągu 30 dni natomiast to samo co GM musi uczynić Chrysler, a dodatkowo dokończyć zaproponowany sojusz z Fiatem.

"Nie uważamy, że jest to odrzucenie naszego podania. Jednakże dopóki nie wykażemy z całą naszą determinacją, że jesteśmy wiarygodną spółką, nie możemy liczyć na pożyczki" - powiedziała rzeczniczka GM, Kerry Christopher.

Rzeczniczka Departamentu Energii, Stephanie Mueller, stwierdziła, że DE nie może komentować indywidualnych podań ze strony spółek.

GM ubiegał się na pożyczki w wysokości 10,3 mld USD na takie projekty, jak samochód elektryczny Chevrolet Volt. Chrysler natomiast chciał 8 mld na budowę samochodów hybrydowych i innych pojazdów z zasilaniem bateryjnym.

Ford może być jedyną spółką amerykańską produkującą samochody, która zakwalifikuje się do programu pożyczek bezpośrednich. Ford chciał 5 mld USD do 2011 roku.

Pierwsza transza pożyczek zostanie przydzielona w maju, jak informuje Steven Chu, sekretarz ds. energii USA.

Na 76 podań o pożyczki, 26 zostało zakwalifikowanych do drugiego etapu, w którym oceniane są techniczne możliwości oraz wiarygodność finansowa spółek.